Dzięki pracy naszego mózgu myślimy, czujemy, słyszymy i widzimy. Możemy wykonywać różne czynności ruchowe, oddychać i mówić. Mózg reguluje też pracę innych ważnych narządów, takich jak serce czy układ pokarmowy. U osoby chorej na padaczkę dochodzi do czasowego zaburzenia tych funkcji w trakcie napadu padaczkowego. Pojawiają się wtedy różne objawy przykre dla chorego i zazwyczaj widoczne dla otoczenia.
Napad padaczkowy przychodzi nagle i nie pozostawia czasu na działanie. Zaburza inne funkcje mózgu, powoduje utratę świadomości i utratę kontroli nad ciałem. Jak do niego dochodzi i czym on tak naprawdę jest?
Napad padaczkowy jest “elektryczną burza” w komórkach nerwowych mózgu.
U osoby, która cierpi na padaczkę ogniskową ta elektryczna burza zazwyczaj zaczyna się od grupki neuronów – ogniska padaczkowego. Komórki nerwowe tego ogniska zaczynają się wyładowywać, czyli tracą swój normalny, ujemny potencjał. Potem wyładowanie przenosi się na kolejne i kolejne neurony mózgu, powodując u osoby, która doznaje napadu między innymi:
- “Dziwne” odczucia, na przykład uczucie pełności w żołądku, uczucie lęku, uczucie, że coś już się wydarzyło lub uczucie dezorientacji.
- Objawy autonomiczne takie jak szybkie bicie serca, przyspieszony oddech, gęsia skórka, zblednięcie lub spocenie skóry twarzy i ciała.
- Halucynacje wzrokowe, takie jak widzenie kolorowych kółek.
- Zaburzenia czucia w postaci mrowienia skóry z jednej strony ciała, na przykład ręki, twarzy i języka.
- Niekontrolowane ruchy, takie jak drgawki ręki lub nogi albo przymusowy wyprost jednej kończyny.
Następnie wyładowanie w mózgu rozszerza się na całą półkulę, co doprowadza do utraty lub ograniczenia świadomości, kiedy wystąpić mogą również:
- Różne pozornie celowe, ale tak naprawdę automatyczne ruchy, wykonywane nieświadomie na podobieństwo normalnych czynności: na przykład zapinanie guzików koszuli, sięganie po szklankę z wodą.
- Bełkotanie, powtarzanie tych samych wyrazów czy zdań.
- Gwałtowne ruchy, szarpanie, głośny krzyk.
Kiedy wyładowanie obejmuje już cały mózg dochodzi do utraty przytomności, utraty postawy i napadu padaczkowego, który zazwyczaj przybiera formę napadu toniczno-klonicznego, czyli:
- Silnego skurczu wszystkich mięśni, często z chwilowym zatrzymaniem oddechu, krzykiem (tak naprawdę jest to skurcz krtani), zasinieniem skóry, bezwiednym oddaniem moczu i stolca, przygryzieniem języka
- Rytmicznych drgawek całego ciała
Po napadzie padaczkowym występuje splątanie ponapadowe, kiedy mózg stopniowo odzyskuje swoją funkcję. Osoba doświadczająca go może nie pamiętać, jak się nazywa, gdzie jest i gdzie mieszka, nie wie też, co działo się tuż przed napadem, w trakcie napadu i tuż po nim.
Osoby chorujące na padaczkę uogólnioną, która często jest uwarunkowana genetycznie, zazwyczaj doznają napadu z całkowitą utratą przytomności bardzo szybko, bez żadnych ostrzeżeń. Dzieje się tak dlatego, że u tych osób cały mózg ma niski próg drgawkowy; z tego powodu napad może zacząć się w każdym miejscu ich mózgu i szybko rozprzestrzenić się na wszystkie jego komórki. Funkcję przepowiadającą “duże” napady pełnią mioklonie, czyli szybkie i gwałtowne zrywania rąk (a czasami też głowy i nóg), które występują zazwyczaj rano i są wynikiem krótkich wyładowań elektrycznych w mózgu, a także krótkie “wyłączenia” świadomości. Zarówno mioklonii jak i “wyłączeń” nie należy lekceważyć, bo świadczą o gotowości mózgu do wywołania “elektrycznej burzy”, a ich pojawienie się może wyprzedzać wystąpienie pierwszego napadu toniczno-klonicznego nawet o kilka lat.
Pamiętaj:
- Nasz mózg odpowiada za prawidłową funkcję innych narządów jak układ pokarmowy, oddechowy i serce.
- Dzięki pracy mózgu myślimy, mówimy, widzimy i wykonujemy różne czynności ruchowe.
- W trakcie napadu padaczkowego w pewnych komórkach nerwowych dochodzi do “elektrycznej burzy”, która szybko się rozprzestrzenia na cały mózg.
- Ta “elektryczna burza” zaburza normalne funkcjonowanie mózgu powodując u osoby doznającej napadu występowanie objawów ruchowych, czuciowych i wzrokowych, a także utratę świadomości i przytomności.
Dr n. med. Ewa Czapińska-Ciepiela jest stypendystką Polskiego Towarzystwa Neurologicznego oraz Michael Foudation for Epilepsy, dzięki którym odbyła dwa staże kliniczne dotyczące diagnostyki i leczenia padaczki w Austrii, w Klinice Christiana Dopplera w Salzburgu. Od wielu lat współorganizuje konferencję “Psychospołeczne Aspekty Padaczki” w Krakowie. Zajmuje się prowadzeniem pacjentów chorych na padaczkę w Centrum Leczenia Padaczki i Migreny w Krakowie. Publikuje artykuły dla pacjentów na stronie www.okiemneurologa.pl.